Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 lutego 2017

SMUTEK, DEPRESJA I LĘKI

Ciężko jest zebrać się do kupy kiedy jest smutno, źle i beznadziejnie. Złote rady otoczenia, że należy się przemóc a potem to już będzie z górki. Łatwo mówić, trudniej zrobić. Jak można przystąpić do robienia czegokolwiek, skoro najprostsze czynności dnia codziennego nastręczają nam nie lada trudności. Jeżeli jednak znalazłeś się na tej stronie, to znaczy, że wykonałeś krok ku temu, żeby sobie pomóc. Tekst nie będzie długi J Zaznaczam, że nie jestem lekarzem a treści, które prezentuję testowałam na sobie na podstawie wiedzy zaczerpniętej z „mądrych książek”.

Wracając do tytułu. Rozwiązanie jest prostsze niż mogłoby się wydawać.
Suplementacja.

Niedobór niacyny, tiaminy i witaminy B6 może być jedną z bezpośrednich przyczyn naszych zaburzeń, między innymi takich jak: ataków paniki, stanów lękowych czy depresji.
Dzienne zapotrzebowanie niacyny to około 100 mg dziennie. Tak, 100 mg nie przeoczyłeś się. Podobnie jest z witaminą B6, której RDA (wg oferowanych nam standardów) wynosi około 2 mg dziennie. Witamina B6 powinna być spożywana w ilościach około 70 mg, ale o tym się nie mówi, bo po co wielkiej FARMIE (koncerny farmaceutyczne) zdrowy klient (klient nie pacjent). RDA tiaminy to również około 2 mg dziennie a dawka powinna wynosić tyle co witaminy B6 czyli około 70 mg.
Jeśli przeraziły Cię wskazane powyżej dawki, to muszę napisać o skutkach ubocznych przedawkowania witaminy B6. Są nimi czasowe niepożądane skutki neurologiczne (drętwienie lub mrowienie kończyn, przy dawkach 2000 – 5000 mg). Ale żeby Cię uspokoić drogi czytelniku dawki 100 – 500 mg są powszechnie przepisywane przez lekarzy jako środek uśmierzający zespół napięcia przedmiesiączkowego. Przedawkowanie niacyny może spowodować uderzenia ciepła odczuwalne na policzkach, szyi i kończynach. Nie są szkodliwe ale mogą przeszkadzać.

Kwasy tłuszczowe omega 3
Dlaczego Japończycy i Koreańczycy tak rzadko cierpią na depresję i inne zaburzenia neurologiczne, która mocno doskwierają Amerykanom i Europejczykom? Otóż ci pierwsi spożywają bardzo dużo dań rybnych, a obecne w nich kwasy tłuszczowe omega 3 znacząco wpływają na chemię naszego mózgu, poprawiając skutecznie nastrój. Ważne jest przy tym, aby ryby pochodziły ze sprawdzonych miejsc. Kupowanie ryb z zanieczyszczonych wód nie przyniesienie nam bowiem spektakularnych efektów.

Utracone neuroprzekaźniki
Dowiedziono, że wyczerpanie neuroprzekaźnika – noradrenaliny może skutkować utratą pamięci, brakiem koncentracji czy w końcu depresją.Witamina C odpowiada za prawidłowy przebieg zdarzeń chemicznych prowadzących do powstania noradrenaliny. I nie chodzi mi w tym miejscu o byle jaką witaminę C. Ma być naturalna nie syntetyczna, tylko taka bowiem zostanie przyswojona przez nasz organizm.

Acetylocholina
Zadaniem tego neuroprzekaźnika jest między innymi ułatwienie nam dobrego trawienia, umożliwienie głębszego oddychania oraz obniżenie tętna. Do produkcji tego neuroprzekaźnika niezbędna jest lecytyna (najlepiej w granulkach). Możemy dodawać ją do jogurtów bo jej smak jest dość specyficzny i nie każdemu może przypaść do gustu. Skutków ubocznych nie odnotowano. Innym źródłem lecytyny są żółtka jaj gotowanych na miękko.

Serotonina
Tryptofan przekształcany jest w naszym organizmie w niacynę (redukuje lęk) i serotoninę. Zwiększyć poziom serotoniny możemy poprzez spożywanie fasoli, awokado, ananasa, bakłażana, śliwek, bananów, orzechów, groszku, ziaren słonecznika czy kiełków pszenicy. Dla przykładu pięć porcji fasoli, kilka porcji sera lub masła orzechowego i kilka garści nerkowców to około 1000 – 2000 mg tryptofanu, który w takich ilościach działa tak samo jak leki na depresję dostępne w aptece.
Przykładowe wartości tryptofanu w wybranych produktach/100 g:
- soja (525 mg/100 g)
- pestki dyni (560 mg/100 g)
- Tahini (ze zmielonych ziaren sezamu) (575 mg/100 g)
- nerkowce (470 mg/100 g)
- parmezan (490 mg/100 g)
- Drożdże piwne (700 mg/100 g)

Posiłek o dużej zawartości węglowodanów pomaga tryptofanowi pokonać barierę krew-mózg, dlatego może on skuteczniej działać. Zatem lepszy będzie ser na krakersie niż ser bez krakersa.
Pomocne są także ćwiczenia fizyczne i regularne picie wody. Ale biorąc pod uwagę stan duszy i umysłu cierpiących na lęki i depresję nie będę przekonywać – na tym etapie – do ubrania się w dresy i zawleczenia swojego dopska na siłownię. Suplementacja pozwoli nam stanąć na nogi, a jak zaczniemy na nowo odnajdywać uroki życia to i sami nabierzemy chęci na wszystko inne (zawleczenie dopska na siłownię). 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz